Click to listen highlighted text!
wysoki kontrast
fb   nasz facebook   ig   nasz instagram  

NAGŁE UDERZENIE, część 4

Zaznacz tekst aby odsłuchać
Powiększ tekst:

W cyklu poświęconym udarom mózgu pisaliśmy kolejno o czynnikach ryzyka, leczeniu i rehabilitacji. W ostatnim odcinku zajmiemy się profilaktyką pierwotną i wtórną. Jej stosowanie może uratować życie. I to bez względu na wiek. HALINA GUZOWSKA

 

Nage uderzenie cz 4 01

Zdjęcia: pixabay.com


Według danych opublikowanych na łamach czasopisma „Lancet” (2014), co roku 17 milionów ludzi na świecie doświadcza udaru. To niemal tyle, co połowa mieszkańców Polski. Aż 35 milionów – czyli niemal tyle, co wszyscy mieszkańcy Polski, kraju średniej wielkości – żyje na świecie z następstwami udarów, w mniejszym lub większym stopniu ograniczającymi sprawność i utrudniającymi codzienne funkcjonowanie. Spośród około 80 tysięcy Polaków, którzy każdego roku doznają udaru, jedna czwarta umiera w ciągu pierwszego miesiąca. Pozostali muszą nie tylko prowadzić długotrwałą rehabilitację, ale przede wszystkim wdrożyć działania profilaktyczne, które ustrzegą ich przed kolejnym udarem i śmiercią.

 

 

Pierwotna i wtórna – jednakowo ważne


W przypadku udaru istnieją dwa rodzaje profilaktyki: pierwotna i wtórna.


– Profilaktyka pierwotna ma na celu zapobieganie wystąpieniu udaru w ogóle. Pracujemy na to właściwie od najmłodszych lat, prowadząc zdrowy tryb życia, czyli stosując właściwą dietę i aktywność fizyczną – mówi prof. dr hab. med. Anna Członkowska z II Kliniki Neurologii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.


Otyłość i brak tej aktywności jest dziś niestety właśnie często udziałem najmłodszych. U dorosłych dołącza się do tego spożywanie alkoholu, palenie papierosów, stres – kolejne z tzw. modyfikowalnych czynników ryzyka.


– Jeżeli pojawią się inne modyfikowalne czynniki ryzyka, takie jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, hipercholesterolemia, migotanie przedsionków, choroba niedokrwienna serca, to trzeba je leczyć, bo w ten sposób obniża się ryzyko pierwszego udaru – dodaje prof. Anna Członkowska.


– Jednak już sama zmiana stylu życia może zmniejszyć to ryzyko aż o połowę.


Profilaktyka wtórna dotyczy osób, które przebyły udar. W trakcie jego leczenia w szpitalu poszukuje się czynników ryzyka i jeżeli się je zdiagnozuje, to zaczyna się je bardzo aktywnie leczyć. Ta profilaktyka polega głównie na stosowaniu leków przeciwzakrzepowych w udarach niedokrwiennych – w większości przypadków – oraz leków obniżających krzepliwość krwi w udarach spowodowanych migotaniem przedsionków. Konieczne jest też leczenie nadciśnienia tętniczego i  jego utrzymywanie w granicach do 140/90, a także regulacja metabolizmu cukru i cholesterolu.


– Bardzo często okazuje się, że pacjent, który trafia do szpitala, nie wiedział o tym, że ma cukrzycę lub nadciśnienie tętnicze, a nawet migotanie przedsionków. Zwykle trzeba też sprawdzić, czy przyczyną udaru nie jest miażdżyca tętnic szyjnych. Jeśli zostanie stwierdzone zwężenie tętnic powyżej 70% światła naczynia, to wówczas trzeba podjąć decyzję o ich operacyjnym udrożnieniu lub założeniu stentów do naczyń – mówi prof. Członkowska.


W przypadkach udarów krwotocznych profilaktyka wtórna polega tylko na leczeniu czynników ryzyka i zmianie stylu życia.


Profilaktyka wtórna musi być wdrożona już w momencie, gdy pacjent po leczeniu udaru opuszcza szpital. Powinna być dokładnie zaplanowana i prowadzona do końca życia.

 


Czego nie da się zmienić?


Schorzenia, takie jak wspominane już nadciśnienie, cukrzyca czy migotanie przedsionków, można leczyć, alkohol i papierosy – wyeliminować lub przynajmniej starać się wyeliminować. Jednak to nie wystarczy, by w pełni ustrzec się udaru, istnieją bowiem czynniki niemodyfikowalne, na które nie mamy wpływu. Najważniejszym z nich jest wiek.


– Po 55. roku życia o każdą dekadę zwiększa się dwukrotnie ryzyko wystąpienia udaru i tutaj niczego nie możemy zrobić – mówi prof. Anna Członkowska. – Jednak, likwidując modyfikowalne czynniki ryzyka, możemy znacznie zmniejszyć możliwość zachorowania. Gdy nawet dojdzie do udaru, ma on znacznie lżejszy przebieg, a chory dużo większe szanse powrotu do dobrej, a nawet całkowitej sprawności.

 


Pamiętajmy o genach


Wiek, płeć, w przypadku udarów męska, rasa i mała waga urodzeniowa to czynniki, które nie podlegają modyfikacji. Należą do nich także geny.


– Gdy w  rodzinie wystąpił udar, wówczas jego ryzyko jest kilkakrotnie większe wśród dzieci lub rodzeństwa chorego. Jednak nie jest to choroba wywołana jednym genem. Bardziej współistnieniem wielu genów, które np. źle wpływają na metabolizm cukru lub cholesterolu, są odpowiedzialne za nadciśnienie i podatność na stres – wyjaśnia prof. Anna Członkowska. – Bardzo niewielki procent udarów wywołany jest czynnikami czysto genetycznymi. Typowym przykładem są niektóre wrodzone zaburzenia krzepnięcia, które doprowadzają do udarów, zazwyczaj w młodszym wieku. Niektóre z nich, jeśli zostaną zidentyfikowane, można leczyć.

 


Profilaktyka bez względu na wiek


Choć osoby starsze są o wiele bardziej narażone na ryzyko wystąpienia udaru, to nie zawsze łatwo namówić je na zmianę stylu życia, leczenie i aktywność fizyczną. Zdawać by się mogło, że znacznie łatwiej jest z młodymi. Otóż wcale nie. Ludzie młodsi są tak samo niechętni do modyfikowania swojego stylu życia jak starsi.


– Plagą są teraz 40-50-latkowie, którzy trafiają do nas z pierwszym udarem – mówi prof. Anna Członkowska. – Są to często ludzie odnoszący sukcesy, którzy siedzą w biurze od rana do wieczora, nawet po kilkanaście godzin, niewiele się ruszają, są otyli, wiedzą, że mają nadciśnienie, ale nie podejmują leczenia. Zatem oba pokolenia są niechętne. Oczywiście, osoby starsze trudniej namówić do aktywności fizycznej, ale niektóre ją podejmują. Pamiętajmy jednak, że ta aktywność musi być dostosowana do ich wydolności. My zalecamy, żeby to było np. 40 minut spaceru 5 razy w tygodniu.


Warto mieć psa, który zmusza właściciela do wyjścia. Pomaga też życie towarzyskie, wspólne wycieczki i spacery. W grupie zawsze jest łatwiej.

 

 

TIA – najważniejszy znak ostrzegawczy

Od 10 do 20% udarów poprzedzonych jest znakami ostrzegawczymi. Są to tzw. przemijające ataki niedokrwienne TIA (z ang. Transient Ischemic Attack) pod postacią trwających nie dłużej niż 24 godziny objawów neurologicznych typowych dla udaru, takich jak np. problemy z widzeniem lub mową, jednostronne osłabienie kończyn, wykrzywienie twarzy, zaburzenia czucia. Nieraz zaburzenie mowy czy osłabienie ręki trwa zaledwie kilka czy kilkanaście minut, zdarza się jednak, że te objawy trwają nawet kilka godzin i mimo to chory nie zwraca na nie uwagi. Reakcja na TIA powinna być natychmiastowa, a tymczasem szczególnie u ludzi młodszych przed 55. rokiem życia, nie jest.

 

– Świadomość społeczna objawów udarów powinna być szeroka i w momencie nawet krótkotrwałego wystąpienia znaków ostrzegawczych pacjent powinien jak najszybciej zgłosić się do lekarza – radzi prof. Anna Członkowska. – Pamiętajmy, że po tym krótkotrwałym epizodzie zagrożenie wystąpieniem pełnoobjawowego udaru, czyli objawów niewycofujących się, jest największe w ciągu pierwszych dni, ale jest nadal duże w ciągu najbliższych tygodni, a nawet miesięcy. I dlatego w wielu krajach europejskich tworzone są specjalne poradnie przemijających zaburzeń naczyniowych przy szpitalach, w których leczone są udary. Chodzi o to, by tych chorych wyłowić, zdiagnozować czynniki ryzyka i zastosować odpowiednią terapię określaną – już wtedy – jako wtórną profilaktykę. U nas nie ma takich poradni, ale jeśli do szpitala zgłasza się pacjent, który miał przemijające objawy typowe dla udaru i jest to osoba starsza, z wieloma innymi chorobami, np. nadciśnieniem, cukrzycą, chorobami serca, przyjmujemy ją zwykle do szpitala, by możliwie jak najprędzej wykonać badania. Poza tym, jeśli po tych zwiastunach pojawi się udar, w szpitalu możemy natychmiast rozpocząć leczenie. Takie są zalecenia Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

 

Nage uderzenie cz 4 02

U około połowy chorych po przemijających objawach pozostaje widoczne w badaniach obrazowych mózgu (tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny) ognisko niedokrwienia, a powtarzające się TIA, nawet jeżeli nie dają objawów pełnego udaru, mogą prowadzić do poważnego uszkodzenia mózgu, a w konsekwencji – do otępienia czy pogorszenia sprawności umysłowej.

 

Projekt realizowany przy wsparciu Pfizer Polska.

WESPRZYJ NAS

15zł35zł65zł
ZAMKNIJ
Click to listen highlighted text!

W celu poprawnego funkcjonowania witryny, używamy plików cookies. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z naszą Polityką cookies.

Akceptuję cookies z tej strony