Barbara Błażewicz
Jestem Basia i jestem szczęśliwą kobietą.
Dążąc do takiego stanu codziennie:
- cieszę się każdą chwilą, jaka została mi dana,
- nie poddaje się przeciwnościom losu – walczę,
- staram się widzieć dobre strony nawet najgorszej sytuacji,
- czerpię radość z tego, że mam bliskie i kochające mnie bezwarunkowo osoby,
- obserwuję otaczający mnie świat i cieszę się z małych rzeczy,
- uśmiecham się,
- rozmawiam z innymi ludźmi,
- pracuję,
- kocham ludzi,
- kocham taniec….
Taniec…. To właśnie on daje mi siłę napędową do życia. Daje radość.
Przygodę z tańcem rozpoczęłam 6 lat temu, od kursu tańca latino solo. Jednak to nie było to. Po 5 latach, obserwacji poczynań mojej córki, która zafascynowała się tańcem jazzowym, spróbowałam nowej dziedziny jaką jest taniec współczesny. Jest to taniec, który wymaga zaangażowania nie tylko nóg i zapamiętania kroków, ale angażuje całe ciało, otwiera umysł i serce. Jest to taniec dający wyzwolenie z krępujących nas w życiu schematów. Improwizacja stosowana w tańcu współczesnym pozwala wyjść na jaw naszym emocjom, doświadczeniom życiowym. Wysiłek fizyczny towarzyszący ćwiczeniom przygotowawczym przed tańcem motywuje mnie do bycia silną i wytrwałą. Pierwszy nasz wspólny sceniczny występ to ogrom adrenaliny i pozytywnej energii do życia. Kolejny, po pół roku, był już występem na dużej scenie i przed dużą publicznością, utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto poddawać się stereotypom, złym myślom i obawom. Warto, naprawdę warto być otwartym na nowe rzeczy i angażować się w nie w 100% bez względu, jaka jest nasza droga życiowa. Nic nie przychodzi samo, tyle ile się zaangażujemy tyle weźmiemy z powrotem. Kocham taniec. Tańczę też burleskę…ale to osobny temat ; )
Basia
P.S. Mam SM.